Dzis po poludniu pojechalem do Palmas gdyz zostalem zaproszony przez Marco Aurelio aby poswiecic mu dom oraz poblogoslawic zareczyny jego najstarszego syna. Przy okazji odwiedzilem tez brata mojej sekretarki, ktory studiuje w tamtejszym seminarium. Marco Aurelio PY5YA mieszka ok. 180km od Mallet i jest moim najblizszym sasiadem krotkofalowcem. Poznalismy sie ponad 6 lat temu.

W dzisiejsza niedziele odbyl sie w naszej parafii kurs dla rodzicow i chrzestnych. W kursie uczestniczylo 30 osob. Takie kursy odbywaja sie w naszej parafii co 2 meisiace.

W sobotnim kursie dla narzeczonych uczestniczylo 24 pary ktore w najblizszym czasie planuja zawrzec zwiazek malzenski.

( Wiktor Michalski z rodzina w oczekiwaniu na ksiedza ) Kolejny dzien koledowania. Dzisiejszego popoludnia odwiedzilem 10 rodzin. W wielu domach i zagrodach spotykam rozne "starocie" do dzis uzywane w naszym regionie przez potomkow polskich emigrantow. ( W domu Romana Solupes ) ( Radio uzywane przez Piotra Michalskiego ) ( August Cichacz pokazuje mi uzywane do dzisiaj drewniane brony ) ( gospodarstwo Feliksa Zielinskiego )

W ostatni czwartek sierpnia uczestniczylem w zebraniu ksiezy. Tym razem odbylo sie ono w parafii swietej Anny i swietego Joachima w Paulo Freitas.

( koleda u panstwa Zielinskich - Mallet, kolonia 3 ) Bardzo czesto spotykam sie w parafii z prosba o blogoslawienstwo domu. Niestety mozliwosci czasowe z reguly nie pozwalaja na regularna tak jak to jest przyjete w Polsce kolede. Mimo to staram sie odpowiadac na prosba wiernych i kiedy tylko jest to mozliwe odwiedzac domy i gospodarstwa moich parafian. We wtorek 26 sierpnia w dniu swieta Matki Bozej Czestochowskiej odwiedzilem 13 gospodarstw polskich osadnikow mieszkajacych na kolonii 3. Ponizej skromna relacja fotograficzna z tej koledy. ( panstwo Szymczakowie przyjmuja ksiedza po koledzie ) ( kuchnia w domu panstwa Szymczakow ) ( maszyna do szycia pani Sabiny Szymczak - otrzymala ja 50 lat temu od swojej ciotki Marii Lelek ) ( dom w ktorym mieszka ze swoja rodzina Joao Ricardo Soluwi ) ( dom potomka polskiego emigranta na kolonii 3 - Mallet )

( uczestnicy niedzielnej wycieczki ) Kazdego roku staram sie organizowac choc jedna wycieczke dla ministrantow. Tym razem zaplanowalem pokazac im Uniao da Vitoria i okolice. Niestety obowiazki parafialne uniemozliwily mi uczestniczenie w pierwszej czesci wycieczki, podczas ktorej ministranci pod opieka kilku rodzicow zwiedzili miasto, seminarium, oraz weszli na gore na ktorej stoi ponad 20 metrowej wysokosci pomnik Chrystusa. Dojechalem do nich dopiero w poludnie i poprowadzilem "szlakiem wodospadow" niestety malo znanym w naszej okolicy, a odkrytym przezemnie jeszcze w czasie mojej pracy w Cruz Machado. Oczywiscie nie zabraklo tazke polowej mszy swietej oraz .... pieczonej kielbaski. Ta calodniowa wycieczka odbyla sie we wspanialej atmosferze i na pewno bedzie dlugo wspominana nie tylko przez uczestniczacych w niej ministrantow ale takze i przez towarzyszacych im rodzicow. ( przy wodospadzie ) ( pieczenie kielbaski ) ( przeprawa przez rzeke Iguacu ) ( wesoly autobus )

Dzis oprocz 3 mszy swietych oraz programu w radiu przeprowadzilem zebranie dzuszpasterstwa rodzin istniejacego przy naszej parafii. Podczas mszy swietych przeczytalem i skomentowalem list pasterski naszego biskupa o zblizajacych sie wyborach. List oraz komentarz zostal bardzo dobrze przyjety przez wiernych.

Pierwsze w tym roku egzaminy przed 1 komunia swieta i bierzmowaniem przyjmowalem od dzieci uczeszczajacych na katecheze we wspolnocie Sw. Sebastiana - Vila Carolina. Lacznie bylo 34 dzieci. Egzamin byl pisemny i aby ulatwiec dopuscilem mozliwosc pomocy rodzicow. Niestety w wielu przypadkach nawet rodzice nie byli w stanie odpowiedziec na proste pytania.

Na zdjeciu widac jak moje psiaki zagladaj przez okno do pokoju. W tle kwitnacy krzak. Co prawda mamy jeszcze kalendarzowa zime, ale temperatura jest juz na tyle wysoka ( przez ostatnie dni bylo 28 - 30 stopni ), ze zaczynaja pojawiac sie na drzewach kwiaty. Oby tylko nie przyszly jeszcze przymrozki.

(pamiatkowe zdjecie ) Po mszy swietej odprawionej w kosciele glownym pojechalem dzis do wspolnoty Wniebowziecia Matki Bozej - Colonia Dulcio. W kaplicy tej obchodzilismy odpust oraz pierwsza komunie swieta. Z tej tez okazji po mszy swietej, wspolnota przygotowala uroczysty obiad. Uczestniczyli w nim takze wierni z sasiednich kaplic oraz kandydaci na urzad prefekta i radnych w naszym powiecie. Przed wyborami, ktore odbeda sie na poczatku pazdziernika lokalni politycy korzystaja z kazdej okazji aby pojawic sie wsrod ludzi i prosic o glosy. Jeden z nich zaangazowany zawsze w zycie parafii opowiedzial mi ze kilka dni temu odwiedzil go tajemniczy jegomosc przedstawiajac sie jako "pai do santo" ( czlowiek rozmawiajacy z duchami, lider religii afro - brazylijskiej ) i zaproponowal, ze poprzez swoje czary oraz klatwe na konkurentow pomoze mu w wygraniu wyborow. Oczywiscie wszystko za pewna oplata. O tego typu praktykach slyszalem juz wczesniej od innych kandydatow. Po poludniu jak z

( msza swieta we wspolnocie sw. Jozefa Linha Rio Bonito ) Mimo obfitego deszczu i trudno przejezdnych drog udalo mi sie dotrzec do wszystkich trzech zaplanowanych na dzisiejszy dzien kaplic. Wieczorem odprawilem takze msze swieta w kosciele glownym. Podczas wszystkich tych mszy sw swiecilem nasiona, kwiaty i ziola. Tradycyjnie w kazda sobote prowadze tez 30 minutowy program w radio. Jednak od ponad miesiaca do przygotowania tych programow uzywam programu komputerowego ktory uzyczyl mi nasz biskup. Dzieki temu takze i sobotnie dopoludnie moge wykorzystac na odwiedzanie wspolnot w interiorze.

Padajace od kilku dni obfite deszcze uniemozliwily mi dotarcie dzisiaj do jednej ze wspolnot gdzie mialem zaplanowane odprawienie mszy sw. Na szczescie do dwoch pozostalych kaplic udalo mi sie jakos dojechac.

Dzisiejsza srode podobnie jak tydzien temu poswiecilem na indywidualne rozmowy z katechetami. Wieczorem zas odprawilem nabozenstwo fatimskie wraz z procesja po ulicach miasta.

Z tygodniowym opoznieniem swietowalismy w naszej diecezji dzien ksiedza. Z tej okazji ks. biskup zaprosil ksiezy na tradycyjne brazylijskie churrasco, ktore poprzedzone zostalo krotkim spotkaniem dla omowienia najwazniejszych spraw w diecezji. W tym spotkaniu ksiezy uczestniczyl takze nasz wspolbrat zakonny z Polski. Po poludniu uczestniczylem w spotkaniu rady kaplanskiej.

Druga niedziele sierpnia obchodzimy w Brazylii jako Dzien Ojca. W sobote odprawielm 4 msze sw ( 3 na kaplicach i jedna na miejscu ) a w niedziele 2 msze sw oraz jak w kazda niedziele poprowadzilem program radiowy. W kazaniach podkresliem znaczenie ojca w wychowaniu dzieci. W niedzielnej liturgii uczestniczylo bardzo duzo ludzi. ( w drodze na kaplice )

Dzis w parafii Paulo Freitas odbylo sie zebranie ksiezy naszego sektoru ( dekanatu ). Podczas spotkania omawialismy sprawy zwiazane z duszpasterstwem rodzin oraz aktualne wydarzenia w naszym sektorze. Sporo czasu poswiecilismy takze kradzieza w naszym regionie. Podczas ubieglego miesiaca byly wlamania do budynkow koscielnych na trzech parafiach naszego sektoru. Miedzy innymi takze i w Mallet gdzie wlamano sie do salonu parafialnego. Wieczorem przeprowadzilem zebranie z rada parafialna do spraw duszpasterskich.

Dzisiejszy dzien byl bardzo napiety. Do poludnia odprawielm msze sw oraz spotkalem sie z uczniami oraz nauczycielami jednej ze szkol. Po poludniu odwiedzilem chorych i odprawielm msze w szpitalu a potem przeprowadzilem zebranie z ministrantami. Wieczorem odprawilem msze sw w kosciele glownym oraz spotkalem sie z animatorami grup refleksji.

Cale dzisiejsze popoludnie spedzilem odwiedzajac rodziny i blogoslawiac domy na ulicy General Carneiro. Jest to jedna z najbiedniejszych czesci naszego miasteczka. Domy tam zbudowane sa ze sklejki lub z cienkich starych i sprochnialych desek. Wszedzie bylem bardzo zyczliwie przyjety. Wieczorem odprawilem msze sw dla grupy Odnowy w Duchu Swietym

W pierwsza niedziele sierpnia odbylo sie w mojej parafii spotkanie liderow grup mlodziezowych parafii nalezacych do naszego sektoru ( dekanatu ). W calodniowym spotkaniu uczestniczylo 30 osob.

10 osob z mojej parafii uczestniczy w kursie dla nowych szafarzy eucharystii ktory odbywa sie w tych dniach w domu rekolekcyjnym naszej diecezji.

Miesiac sierpien w kalendarzu kosciola brazylijskiego zwany jest miesiacem powolan. W tym bowiem miesiacu podczas kolejnych niedziel odchodzimy dzien; ksiedza, ojca, zakonnika, swieckiego oraz katechety. Na pierwsza sobote i niedziele tego miesiaca zaprosilem do pomocy duszpasterskiej klerykow z seminarium diecezjalnego, ktorzy podczas mszy swietych mowili o powolaniu do zycia kaplanskiego. Spotkali sie rowniez z grupa mlodziezowa istniejaca przy parafii, oraz pomogli mi w prowadzeniu niedzielnego programu w lokalnym radiu. Odwiedzilismy takze jedna wspolnote w interiorze gdzie po mszy swietej zorganizowano feste w celu zdobycia srodkow finansowych potrzebynch do budowy kaplicy. Do tej pory na nabozenstwa i msze swiete wspolnota spotyka sie w opuszczonej lesnej szkole. ( w oczekiwaniu na churrasco podczas niedzielnej festy )