Wracajac z katechezy zmarla dzis na ulicy Noeli Shmit. Byla dlugoletnia katechetka naszej parafii. Przez wiele lat wraz z mezem, ktory byl prezesem rady parafialnej chetnie pomagala w przeroznych parafialnych potrzebach. Pamietam, jak na poczatku mojej pracy w Mallet, podczas wymiany dachu plebanii przyszedl nagly deszcz i zalal caly dom, Noeli wiaderkiem zbierala wode z pomieszczen i wylewala na zewnatrz. Ja w tym czasie bylem w terenie i kiedy wrocilem bylo juz po klopocie. Noeli przez wiele lat troszczyla sie takze o dekoracje kosciola szczegolnie podczas swiat Wielkanocnych i Bozego Narodzenia. Na zdjeciu wraz z Leokadia Mierzwa (Noeli pierwsza z prawej ) przygotowuje dekoracje "Grobu Panskiego" Pogrzeb odbedzie sie jutro o godz 16.Wracajac z katechezy zmarla dzis na ulicy Noeli Shmit. Byla dlugoletnia katechetka naszej parafii. Przez wiele lat wraz z mezem, ktory byl prezesem rady parafialnej chetnie pomagala w przeroznych parafialnych potrzebach. Pamietam, jak na poczatku mojej pracy w Mallet, podczas wymiany dachu plebanii przyszedl nagly deszcz i zalal caly dom, Noeli wiaderkiem zbierala wode z pomieszczen i wylewala na zewnatrz. Ja w tym czasie bylem w terenie i kiedy wrocilem bylo juz po klopocie. Noeli przez wiele lat troszczyla sie takze o dekoracje kosciola szczegolnie podczas swiat Wielkanocnych i Bozego Narodzenia. Na zdjeciu wraz z Leokadia Mierzwa (Noeli pierwsza z prawej ) przygotowuje dekoracje "Grobu Panskiego" Pogrzeb odbedzie sie jutro o godz 16.