Cały dzisiejszy dzien spędzam w Uniao da Vitoria. Do południa idę do lekarza oraz załatwiam sprawy w kurii. Po poludniu natomiast biorę udzial w zebraniu Rady Kapłańskiej. Podczas pobytu w kurii otrzymuję telefon od sekretarki. Informuję mnie, że parafia ma zaległosci płatnicze za reklamę jaka ponoć kazałem umieścic na żołtych stronach jakiejś tam ksiażki telefonicznej w Sao Paulo. Poinformowano ją, że mają nagraną rozmowę ze mną z dnia 16 stycznia 2009 roku podczas której proszę o umieszczenie reklamy. Jako, że do tej pory nie zostalo zapłacone więc jeśli dziś nie zapłacimy to podadzą sprawe do sądu. Kara za zwłokę jaka trzeba zapłacić jest bardzo wysoka. Od razu podejrzewam, że to jakiś podstep. Niegdy nie zamawiałem tego typu reklamy dla parafii. Wrecz przeciwnie na wszelkie tego typu propozycje, które najczęściej składane są telefonicznie zawsze odpowiadam negatywnie. Pamietam bowiem dobrze ile mnie kosztowało zabiegów zrezygnowanie z reklamy na jaką podstepnie został namówiony mój poprzednik. Wtedy to ja sprawę podałem do sądu i wygrałem. Teraz jestem bardziej spokojny gdyż podanego przez nich dnia byłem poza parafią. Datę pamiętam bardzo dobrze bo przyjechal wtedy do mnie brat i siostrzeniec. Korzystajac z pobytu w kurii informuje o tym podstępie i dowiaduję sie że podobne telefony otrzymały także inne parafie. Po prostu jest to kolejny sposob naciągaczy. Podobnie jest on w działaniu do tego jaki kilkanaście mieśiecy temu opisałem w moim blogu, a polegający na wymuszeniu okupu za falszywe porwanie. Ciekawe jest to, że we wszystkich tego typu wypadkach policja jest całkowicie bezczynna.
W dniu dzisiejszym wraz z ks. Janem Fligiem spotykam sie z ks. bp. Pedro Ercilio Simon pasterzem diecezji Passo Fundo. Po miłej rozmowie podczas której ksiądz Biskup z uznaniem mówi o pracy naszych współbraci, udajemy się do parafii pod wezwaniem Matki Bożej Jasnogórskiej w Aurea. Wieczorem goszczę w domu rodzinnym księdza Jeferson Slussarek.